Trochę biżuterii – koraliki drobne i kulki koralikowe

Zaczęło się od porządków w mojej osobistej szkatułce. Okazało się, że kolczyki mam nie do pary, pierścionki „dziwnie” nie mieszczą się na palce a naszyjniki pamiętają lata 80-te…

Parę lat temu próbowałam  tworzyć biżuterię na własny użytek. Miałam w spadku po Babci Waci malutkie, szklane i niezbyt równe koraliki, które pamiętają zapewne lata sześdziesiąte… Dokonałam zakupu paru bigli, drucików, żyłek i igieł do koralików.

Długo myślałam, co zrobić z takiej drobnicy? Próbowałam, kombinowałam i zrobiłam zaledwie parę sznurów z koralików. Próbowałam też tkać na krośnie do koralików, które to krosno zrobił mi mój kochany i zdolny małżonek, ale prace gdzieś w połowie zostały przeze mnie porzucone…

Wracając więc, do mojej leciwej już szkatułki, cóż. Mogłabym kupić sobie nowe kolczyki, pierścionki i bransoletki, ale jaka z tego frajda dla mnie? Zwłaszcza, że półprodukty az piszczą, by je wykorzystać.

Zatem zaczęłam od czegoś prostego:

010

Potem kółka:

012

Następnie komplecik:

025 021 020 030

Dla jednej z córek:

015

 

Kolczyki:

014

 

 

A na koniec kulki koralikowe:

006 007

003

Z kulkami spędziłam paręnaście godzin. Korzystałam z kilku tutoriali dostępnych w necie, ale zanim wyszło tak jak na zdjęciu to  zniszczyłam wiele metrów żyłki. Myślę jednak, że efekt był wart zachodu 🙂

Byłoby łatwiej, gdybym miała w posiadaniu koraliki bardziej równe, bardziej kształtne, ale niestety nie mogłam sobie pozwolić na zakupy.

Kusi mnie jeszcze bransoletka koralikowa typu „wąż”. Może w końcu moje łapki przywitały by szydełko, którego już tak dawno nie używałam. Czas pokaże, czy się uda   🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *