Zaczynamy od tego, że potrzebujemy materiał i sukienkę dziecka.
Materiał kupiłam na allegro metr dzianiny z wiskozą. Z tego kuponu materiału wyjdą dwie sukienki i może jeszcze spódniczka 🙂
Bierzemy starą sukienkę i mierzymy. Jeśli jest za mała, dodajemy do nowej kilka centymetrów.
Składamy sukienkę na pół.Mierzymy ile będzie potrzeba materiału.
Odmierzamy szerokość przodu.
Składamy materiał na pół w czterech warstwach.
Przykładamy sukienkę i wycinamy jej kształt pamiętając o centymetrowym zapasie na zszycie i podwinięcie.
Sprawdzamy centymetrem jaka długa ma być góra sukienki. Ja wybrałam 35cm.
Tniemy.
Rozcinamy materiał od strony rękawów.
I oto mamy tył i przód sukienki.
Trzeba jeszcze zwiększyć wycięcie dekoltu z przodu. Wybrałam głębokość 5cm, gdyż po podwinięciu materiału dekolt będzie miał 6cm.
Pogłębianie dekoltu najlepiej zrobić po złożeniu materiału na pół. Wyjdzie równo 🙂
Przypinamy wszystkie brzegi szpilkami bo zaraz będziemy je zszywać.
Zanim jednak zszyjemy, mierzymy ile potrzeba nam materiału na falbankę. I mnie wyszło że będzie to mniej więcej 30cm w obwodzie. Odmierzyłam 120cm gdyż falbana będzie marszczona.
A długość falbany 35cm.
Odcinamy falbanę równo. Ja to zrobiłam „po kropeczkach” 🙂
Ustawiłam maszynę na ścieg elastyczny. Dzięki niemu ścieg się rozciąga razem z materiałem i szew nie pęka.
Zszywam falbanę ok 1cm od brzegu.
Tak wygląda bok po zszyciu:
Ustawiam żelazko na dwie kropeczki i rozprasowuję szew.
Następnie zaprasowuję dół falbany aby łatwiej było zszyć podwinięcie.
Teraz zszywam górę sukienki.
Po zszyciu wszystkich części ściegiem elastycznym, przestawiam ścieg w maszynie na ścieg overlockowi a w maszynie zmieniam stopkę na overlockową. Dodatkowo zmniejszam naprężenie nici z standardowego nr 3 na 1,5. Mniejsze naprężenie nici powoduje, że nie rozciągamy szwu i przez to ładnie wygląda.
Przeszywam przy brzegu.
Po zszyciu prasuję.
Teraz podwijam brzeg dekoltu i rękawów.
Zmieniam stopkę w maszynie na uniwersalną. Ustawiam ścieg elastyczny i przesuwam igłę aby szła lewą stroną.
Tak zszywam podwinięcia.Robię to na lewej stronie bo w tym ściegu nie ma różnicy między nitką dolną a nitką górną.
Tak wygląda po zszyciu.
A tak po wyprasowaniu.
Teraz pora na falbanę. Składamy ją na pół i dzielimy na cztery części. Chodzi o to, by marszenie jakie zrobimy wyszło równo. Zaznaczamy zatem boki sukienki, środek tyłu i środek przodu.
Po zaznaczeniu ustawiamy maszynę na zwykły szew prosty, nieelastyczny, zmniejszamy naprężenie nici na 1,5 i 1cm od brzegu falbany przeszywamy szwem luźno. Będzie to nitka, którą będziemy marszczyć falbanę.Ważne by przy początku i końcu nie blokować nitki.
Po zszyciu i odcięciu nitki sięgamy po nić dolną i delikatnie ściągamy marszcząc materiał.
Przymierzamy aby obwód marszczenia zgadzał się z obwodem góry sukienki.
Jeśli się wszystko zgadza, przypinamy części szpilkami.
Dla ułatwienia, tą część sukienki od razu zszywam ściegiem overlockowym ale najdrobniejszą długością.
Wszystko zszyte 🙂
Teraz musimy tylko wypruć/wyciągnąć nitkę, która nam wszystko marszczyła.
Tak oto sukienka gotowa 😀
Mam nadzieję, że wszystko jest przejrzyste. Jeśli macie pytania – pytajcie.
Uprzedzam jednak – nie jestem profesjonalistką. Cały czas się uczę i jestem samoukiem.
Co do zabezpieczania brzegów dzianiny, dziś pokazałam jak można do tego wykorzystać maszynę która posiada ściegi elastyczne. Na zwykłym Łuczniku można wykorzystać ścieg zyg-zak.
Oczywiście najszybciej i najprościej zabezpieczać brzegi profesjonalnie overlockiem. Mam takowy sprzęt ale akurat w tym momencie odmówił współpracy… Awaria sprzętu jednak nie jest tragedią jeśli działa zwykła maszyna
Pozdrawiam wszystkich i czekam na komentarze 🙂