Byłam u doktor z Basią. Nie było miejsc ale przyjeła. Córcia dostała swój pierwszy antybiotyk.

Mężo też chory i też leki.

Jutro rano jadę z sobą. Dziś miejsc nie było. Takie realia…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *