Przedstawiam misie. Jeden zrobiłam dla wychowawczyni syna z okazji zakończenia roku szkolnego. Dzień później musiałam zrobić jeszcze jednego, bo mi dzieciaki żyć nie dawały 🙂
Szarak nr2:
Jest jeszcze Panna Mysza, ale śpi już smacznie to nie będę jej budzić do zdjęć.
No i udało mi się po trzech miesiącach (wstyd, oj wstyd) ale udało się mi zrobić sweterek dla córci. Nie ma rękawów jeszcze, bo na nie za ciepło więc za namową chrzestnej nie dziergałam ich i powstała kamizelko-coś. Jutro pokażę 🙂
Dobrej nocki życzę 🙂