Małe zakupy.

Byłam wczoraj z synem u lekarza. Potwierdziło się przeziębienie tylko, więc spokojniejsza jestem.

Wracając z przychodni, poszłam do sklepu z materiałami. Miałam kupic 2m polaru a skończyło się na zakupach różnych materiałów z tzw. „kosza pod ladą”. Często szperam właśnie w końcówkach tkanin. Są o połowę tańsze i zawsze mozna coś ciekawego znaleźć.

Polaru nie kupiłam, ale nie ucieknie 🙂 Za to mam  kilka kuponów  materiału na bluzkę i na sukienkę lub tunikę, na spodnie dla syna na święta, i na ubranka dla piesków. I wszystko za łącznie 50zł :)) Sama nie wiem co zrobić najpierw, mam tyle pomysłów w głowie 🙂 Zrobiłam na razie z papieru wykrój spodni dla młodego i wykrój bluzki. Najgorsze jest tylko to, że doba ma tylko 24 godziny…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *