Trochę wolnego…

    Nie było mnie długo, ale prawda jest taka, że poszłam do pracy i nie było czasu na nic. Teraz mam trochę wolnego, a jeśli sprawy zawodowe nie potoczą się pomyślnie, to z pracy będę musiała zrezygnować. Nie będe z tego powodu lamentować, choć powiem, że charakter pracy między ludźmi, jaką podjęlam bardzo mi odpowiadała. Czas pokaże, co się wydarzy…

Do tej pory wydziergałam trochę drobiazgów.

Kilka czapek na zimę, bo w tym roku mróz dopisuje 🙂 Tunikę z włóczki z domieszką 30% wełny na chłody oraz sweterek z akrylu, dla odmiany koloru białego, pomimo że uwielbiam czarń, szary i bordo, tym razem samą siebie zaskoczyłam 🙂

 Poniżej prezentuję tunikę. Robiona „od góry”, bardzo prosta – ręce same prowadziły wzór – ale o to chodziło. Będę dorabiała jeszcze do niej rękawy, gdyż zostało mi na tyle włóczki a i cieplej w ręce będzie. Zastanawiałam się jeszcze nad dodaniem od góry wykładanego golfa, ale obawiam się, że nie wyglądałoby to dobrze. Sama nie wiem…

 

Biały sweterek ma już cały jeden rękaw a drugiego jakieś 3/4. Myślę, że jutro najpóźniej go skończę i zrobię zdjęcia. Na razie zdjęcie robocze :))

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

1 odpowiedź na Trochę wolnego…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *